Wypad na rower
Hejka fitnesiarze! Jak spędziliście kolejną sobotę?
Wpadamy do was ze świetnym pomysłem spędzenia tak słonecznego i ciepłego dnia jak dzisiaj. Wiemy, że panuje aktualnie groźny dla ludzkości wirus i należy przestrzegać zasad kwarantanny. Na szczęście można wychodzić z domu, byleby były to miejsca mało zatłoczone. Również musimy pamiętać, że możemy wychodzić jedynie do 2 osób, nie dotyczy to oczywiście rodzin.
Ja wraz z moją koleżanką - Karoliną, postanowiłyśmy wyjść na rower. Wybrałyśmy odludne miejsce w Sikorniku, a właściwie ogromny las z wijącymi się przy nim polanami. Cała nasza wyprawa trwała 3 godziny, wliczając w nią intensywny trening pośladków, który znajdziecie poniżej.
Wpadamy do was ze świetnym pomysłem spędzenia tak słonecznego i ciepłego dnia jak dzisiaj. Wiemy, że panuje aktualnie groźny dla ludzkości wirus i należy przestrzegać zasad kwarantanny. Na szczęście można wychodzić z domu, byleby były to miejsca mało zatłoczone. Również musimy pamiętać, że możemy wychodzić jedynie do 2 osób, nie dotyczy to oczywiście rodzin.
Ja wraz z moją koleżanką - Karoliną, postanowiłyśmy wyjść na rower. Wybrałyśmy odludne miejsce w Sikorniku, a właściwie ogromny las z wijącymi się przy nim polanami. Cała nasza wyprawa trwała 3 godziny, wliczając w nią intensywny trening pośladków, który znajdziecie poniżej.
Poniżej znajdziecie parę zdjęć z naszej wyprawy.
Po dotarciu po godzinie jazdy na szczyt polany, wzięłyśmy parę łyków wody i postanowiłyśmy zrobić trening pośladków. Jeśli macie ochotę wykonać taki trening, niezbędne do tego będą gumy oporowe, 2 czarne (najmocniejsze) oraz 2 czerwone (o średnim oporze).
Zaczęłyśmy od wypadów nóg do tyłu na delikatnym pochyleniu z czarną gumą oporową. Wykonałyśmy 3 serie po 10 powtórzeń. To ćwiczenie mocno stymuluję pracę pośladków, dlatego bardzo je polecamy.
Później przeszłyśmy do przysiadów - również 3 serie po 10 powtórzeń. Urozmaiciłam je o odchylenia kolanami na boki w przysiadzie.
Dalej przeszłyśmy do chodzenia w przysiadzie, 2 kroki w lewo, 2 kroki w prawo. Ta sama liczba serii i powtórzeń. To ćwiczenie urozmaiciłam o podskoki w górę z pozycji przysiadu.
Po wykonanym treningu wróciłyśmy do naszych domów. Po tak aktywnie spędzonym dniu, maksymalnie zmęczone ale uszczęśliwione, pozwoliłyśmy sobie na zasłużony odpoczynek.
Mam nadzieję, że odpowiedzialnie podchodzicie do kwarantanny, i jeżeli już wyjdziecie na rower/rolki/hulajnogę, bądź zwyczajnie pobiegać, to wybierzecie odpowiednie do tego miejsce. Życzę wam dużo zdrowia i wytrwałości w waszych treningach!
Wasza Olga :)
Ale laaaski �� super pomysł na trening w kwarantannę, inspirujecie ❣️
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia pełne koloru zachęcające do sportu💞😋
OdpowiedzUsuńNa prawde bardzo ciekwe posty ! Motywujace treningi sa teraz bardzo przydatne! Warto wyprobowac :)
OdpowiedzUsuńale bym pojechała jeszcze raz! Szkoda, że na chwile obecną pozostają treningi tylko w domu :(
OdpowiedzUsuńPiękne widoczki, fajne pomysły na cwiczenia! ❤️
OdpowiedzUsuń